Witajcie, prosiliście o listę książek wartych przeczytania o giełdzie. Zrobię więc serię postów o nich. Na pierwszy rzut pójdą książki z case-study inwestycji giełdowych, napisane przez praktyków inwestowania, które przeczytałem i moim zdaniem lektura ich przynosi przydatną wiedzę.
- Jak inwestować na giełdzie i osiągnąć zysk – Albert Rokicki
To jedyna propozycja w zestawieniu napisana przez Polaka o GPW.
Książka opisuje ewolucję inwestycyjną Alberta Rokickiego – autora bloga Longterm.pl, począwszy od bycia giełdowym spekulantem który stracił prawie cały kapitał na Elektrimie poprzez jego inwestycje podczas giełdowej bessy, a skończywszy na podejściu do długoterminowego inwestowania. Wyróżniają ja Case’y Inwestycyjne.
Plusy tej książki:
Jest napisana o GPW, więc można to w pełni odnieść do co dziennej gry na giełdzie.
Są też przykłady porażek np. Elektrima i Integera.
Kompleksowe podejście do inwestycji – Autor też opisuje zarządzanie kapitałem, co dzienne rutyny, które poprawiają grę czy też pokazuje pułapki giełdowe na które trzeba uważać.
Opisuje prosty do zrealizowania system inwestycyjny.
Książka jest napisana językiem, który zrozumieją nawet początkujący gracze giełdowi.
Minusy:
Mogłaby być dłuższa.
Ocena: 9,5/10
- Jak zarobiłem 2 000 000 $ na giełdzie – Nicolas Darvas
Ta pozycja jest dość nietypowa, bo opisuje historię sprzed 50 lat. Autor tej książki był gimnastykiem, który w wolnym czasie opracował ciekawy system inwestycyjny i kompletnie odciął się od giełdowego zgiełku. Np. z maklerem kontaktował się za pomocą telegramów, wydając dyspozycje z drugiego końca świata.
Plusy tej książki:
Bardzo nietypowy system inwestycyjny – ramki Darvasa.
Dokładnie opisane składane zlecenia giełdowe.
Opisuje skuteczne sposoby odcinania się od szaleństwa giełdowego.
Minusy:
Część tej strategii jest niedostępna u nas np. duże użycie kredytów giełdowych.
Rynki przez ten czas mocno się zmieniły, przez co warto znać trochę ewolucję giełdy podczas czytania tej książki.
Ocena: 8/10 – głównie przez wiek i trudno-dostępność
- Insider buy superstocks – Jessie Stine
Książka jest dostępna tylko w angielskiej wersji językowej, a szkoda bo jest warta uwagi.
Opisuje ona kompletny system inwestycyjny będący połączeniem AT, AF i czytania informacji płynących ze spółek oraz zaleca zlikwidowanie przeszkód, które utrudniają realizację planu inwestycyjnego. W książce fajne jest też to, że opisuje ona też niepopularne tezy np. na temat mediów i wycen analityków.
Plusy:
Ogromna ilość caseów.
Autor rozpisuje kilkadziesiąt punktów kluczowych w analizie spółki.
Dużo informacji na temat warsztatu inwestycyjnego i przygotowania do gry.
Uczy czytać informacje giełdowe.
Minusy:
Jest tylko po angielsku.
System był testowany pomiędzy 2005-2013 więc podczas największych hoss w historii USA.
System gry opisany w książce jest trudny do zaimplementowania w pełni na Polskim rynku.
Ocena: 8,5/10 – Głównie przez to że nie ma Polskiego tłumaczenia + jest kosztowna
- Pokonać Giełdę – Peter Lynch
Względem tej książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony pokazuje ciekawe kwestie z punktu widzenia managera funduszu i szukania pomysłów na typy do analizy fundamentalnej. Z drugiej zabrakło mi w niej konkretów np. na co zwrócić uwagę podczas szukania potencjalnych kandydatów do Analizy Fundamentalnej.
Plusy:
Łatwa w czytaniu.
Pokazuje pracę managera funduszu i sposoby zarządzania dużym portfelem spółek
Jest w niej kilka sposobów, na to jak szybko szukać pomysłów inwestycyjnych np. przepytywanie konkurencji itd.
Minusy:
Za mało konkretów, zdecydowanie za mało!
Ocena: 6/10
- Dziennik profesjonalnego gracza giełdowego – Peter Brandt
Książka o spekulacji na rynku towarowym i forex, napisana przez tradera z 40 letnim doświadczeniem. Bardzo dobrze opisuje zarządzanie ryzykiem i skupia się na bardzo prostych technikach analizy wykresu.
Plusy:
System łatwy do zrozumienia nawet dla początkującego.
Bardzo dobrze opisany risk management.
Jest to realny dziennik transakcji, przez co jest sporo praktycznych porad.
Minusy:
Jak dla mnie zabrakło jakiś bardziej zaawansowanych metod analizy wykresu, zwłaszcza, że książka zajmuje się AT.
Miałem spory niedosyt po jej przeczytaniu.
Ocena: 8,5/10
- Alchemia Finansów – George Soros
Książka napisana przez uwielbianego przez nasz rząd George Sorosa. Opisuje ona teorię niestabilności rynków finansowych, zawiera też dziennik transakcji. Jest już leciwa, jednak największą jej wadą jest to, że Autor maksymalnie skomplikował to co można było napisać prosto. W wolnym czasie można ją przeczytać jako ciekawostkę.
Plusy:
Ciekawa i oryginalna teoria rynku, bardzo przydatna podczas gry na bardzo spekulacyjnych walorach wypełnionych ludzkimi inwestorami, zwłaszcza tymi mniej doświadczonymi.
Opisuje ciekawe teorie makroekonomiczne, choć Autor lepiej to ujął to w drugiej książce: „Nowy paradygmat rynków finansowych”.
Jako jedyna z zestawienia próbuje objaśniać kształtowanie się trendów makroekonomicznych i oczekiwań rynkowych.
Minusy:
Trudno dostępna w Polskiej wersji językowej.
Napisana bardzo trudnym i nudnym językiem.
Tylko dla doświadczonych graczy, początkującym mocno namiesza w głowie.
Ocena: 5,5/10
- Moja droga do inwestowania w wartość – Guy Spier
Ta książka pojawi się w dwóch moich zestawieniach tym i przyszłym o Analizie Fundamentalnej. Opisuje ona ewolucję ze spekulanta posiadającego rodzinny fundusz inwestycyjny w zawodowca inwestującego w wartość. Opisuje bardzo dużo na temat warsztatu AF i technik sortowania informacji.
Plusy:
Sporo informacji o tym jak zbudować system inwestycyjny w oparciu o AF.
Dużo przykładów inwestycji, również tych nieudanych.
Opisuje jak selekcjonować informacje i odciąć się od szkodliwych dla inwestowania popędów.
Minusy:
Początek książki jest bardzo mocno gwiazdorski i mało mówi o inwestowaniu.
Brakuje w niej choćby kilku transakcji zrobionych chronologicznie, choć case’y są.
2 komentarze
Matt_33
2017-12-14Sugerowałbym zrecenzować jeszcze mniej popularną „A Man for All Markets: From Las Vegas to Wall Street, How I Beat the Dealer and the Market” Edwarda O. Thorpa.
Krzysztof Abramowicz
2017-12-14Nie czytałem jej 🙂 masz może jej papierową lub elektroniczną wersję?