Ten post pisałem pod wpływem inspiracji i chwili, ale uważam że przyda się on osobom które chcą wzbogacić swoją umiejętność selekcji spółek lub szukają nowych pomysłów gdzie szukać kandydatów do szortów.

Podczas mojej ostatniej “wycieczki” zwiedziłem wiele uczelni. W tym wszystkim przeraził mnie jeden fakt zdecydowana większość z nich upiększała informacje o sobie na stronie internetowej, forach i wszelkiego typu informatorach, a prawie polowa z nich posunęła się do perfidnego kłamstwa kompletnie mijającego sie z prawda, które pryskało po wejściu prze drzwi uczelni. Informacji oddających stan faktyczny można policzyć na palcach jednej reki.
Od razu nasunęła mi się analogia ze sprawozdaniami spółek zwłaszcza ze w tym przypadku gra toczy się o znacznie większa kasę, wiec pokusa silniejsza (dla przykładu 1 zł fałszywego zysku przy c/z 10 daje aż dychę do przodu dla  posiadaczy dużych pakietów akcji).
Stad pytanie. Czy się w jakiś sposób możemy sprawdzić czy nie mamy do czynienia z przewalaczami w zarządzie, którzy chętnie upiększa swoja spółkę jak to robią brzydule z makeupem na imprezie?
Moim zdaniem istnieją pewne sposoby, które zwiększa szanse trafienia odpowiedniej dla nas spółki.
Sposoby te wykorzystują zwłaszcza fundusze opierające się na AF ja je roboczo nazwę próba spojrzenia od wewnątrz.
Polega ono na próbie wydobycia informacji z wewnątrz spółki oraz próby zbadania uczciwości zarządu. Dodatkowo można przyjrzeć się się polityce rachunkowości spółki.
No dobra, ale jak to zrobić?
Zacznijmy od Polityki księgowości spółki.
Informacje na ten temat możemy znaleźć w sprawozdaniu finansowym w punkcie “ Stosowane zasady rachunkowości ”, ważne są też zmiany w MSSF oraz polityce sprawozdawczości ich zmiany wystarczą do istotnych zmian w wyniku finansowym.
Istotnym punktem jest też: ” Opis przyjętych zasad (polityki) rachunkowości, w tym metod 
Wyceny aktywów i pasywów (także amortyzacji), ustalenia przychodów, kosztów i wyniku finansowego oraz sposobu  sporządzenia sprawozdania finansowego i danych porównywalnych. “
Ważne jest aby spółka racjonalnie wyceniała swój majątek, należności oraz zapasy stosując powszechnie uznane w sektorze sposoby księgowania. O tym jak szybko przejrzeć i pojąć te zasady pisałem TU i TU. Dla ambitniejszych polecam książkę Podstawy finansów i rachunkowości. Podręcznik dla menedżerów – Macieja Szkudlika lub Bajki w świecie biznesu. Mroczna prawda o fałszowaniu sprawozdań finansowych – Jacksona

Przypomnę że ważne są w tym również cykle rotacji, pogarszające się marże oraz rachunek przepływów, wysoki poziom lewarowanie długiem, eksplozja kosztów, rozwiązywanie rezerw  i korekty, ich pogarszanie się świadczy o coraz gorszej kondycji ekonomicznej firmy.

Istotnym faktem też są duże ” zmiany w kapitale własnym ” na minus lub częste korekty sprawozdań. Bo skoro spółka jest ok to po co spółka ma to poprawiać, lub umieszczać nowe dane w miejscu które naprawdę mało kto czyta ?

W sprawku warto też spojrzeć na skład grupy kapitałowej i sposobach konsolidacji, wszelkie dziwne komplikacje i transakcje utrudniające ich rozpoznanie i zrozumienie są podejrzane a zapewne ich celem jest ukrycie czegoś czego zarząd nie chce abyś oglądał, tak jak informacji ukryte na końcu sprawka lub zaśmiecone prześlicznymi obrazkami xD
Przykład: Pewien bank który pożycza wewnątrz swojej grupy kapitały na buybacki i opycha swoje obligacje nieświadomym klientom.

Uczciwość zarządu – bardzo istotny fakt, co najważniejsze sprawdzić jest to całkiem łatwo.
W pierwszej kolejności sprawdzamy pensje dla zarządu (czasem jako pozycja “ koszty ogólnego zarządu ” ) i porównujemy ją z zyskiem netto, jeśli jest przesadnie wysoka warto nabrać podejrzeń wobec spółki.
Niekwestionowanym liderem w tej praktyce jest pewna spółka IT specjalizująca się w rozwiązaniach B2G i B2B, której Prezes otrzymuje w swojej wypłacie ponad 10% zysku netto. Jeśli ją odnajdziecie warto spojrzeć w jej sprawko roczne – zero konkretów i jasnych twardych danych, za to multum zdjęć Prezesa i ładnych dup, mapek, flag Unii czy lania wody o pięknie ich produktów i CSR.

Bywa też że zarząd dostaje opcje lub warranty po śmiesznej cenie, z tego powodu warto zobaczyć jak budowane są programy motywacyjne i na jaką sumę. Swego czasu w tej przewałce specjalizowała się znana firma inwestycyjna inwestująca zwłaszcza w obszarze PE dla nowych technologii.

Inną opcją premii za kontrolę przepływów są pożyczki udzielane przez grupę kapitałową lub wynajmowanie czegoś zarządowi, znalezienie czegoś takiego w sprawku praktycznie kwalifikuje spółkę jako drenaż pieniędzy.

Kolejnym sygnałem ostrzegawczym jest wystawny styl życia i fasadowość zarządu. Wykryć je jest łatwo bo widać to po skargach na relacje inwestorskie, historiach członków RN i Zarządu. Zgodnie z powiedzeniem “Sumienie skorumpowane raz będzie korumpowane zawsze” mamy na GPW całą grupę akcjonariuszy i członków RN którzy brali udział w niejednej podejrzanej machinacji, przykładów można mnożyć np. byłego pracownika KGHM, Rodzinę inwestorów ze ściany wschodniej, Słynnego Biznesmana z Trójmiasta, Eksperta d/s Giełdy jednego ze związków pracodawców. Czasem też Zarządcy spółki aż tak się obnoszą z bogactwem że piszą o nich lokalne i plotkarskie gazety 😉
Przydatne jest też  sprawdzenie czy prognozy wyników finansowych i prospekt emisyjny są zbliżone do realnych wyników za dany okres, oraz czy spółka nie posiada pożyczek pod zastaw akcji.

Ostatni punkt ostrzegawczy i w sumie ostatni moment na ewakuowanie się ze spółki to sprzedaż dużych pakietów akcji przez menagerów i zarząd spółki, to sygnał którego nie można ignorować. Najdobitniejszy przypadkiem była wielka wyprzedaż na akcjach menadżerskich innego banku którego 2 dni później KNF zmusiła do zmiany polityki rachunkowości, jak to się skończyło każdy wie 😉

Ostatni punkt Syf w spółce.
Teoretycznie jesteśmy bezradni jeśli chodzi o możliwość jego wykrycia, w praktyce możemy dużo.
Warto wygooglać opinie o produktach firmy – jeśli ich jakość się pogarsza to świadczy że nawala kontrola jakości w spółce, jeśli produkty są chwalone zwłaszcza za cenę/jakość to wprost przeciwnie. Opienie te trzeba traktować wyjątkowo poważnie podczas analizy podmiotów ecommerce, bo tam naprawdę niewiele trzeba by utracić rynek.

Inną opcją jest podpytanie pracowników o niższych stanowiskach o to co się w spółce dzieje, często
jest tak że jeśli panuje tam ostry syf i problemy chętnie się nimi podzielą lub nawet zaczynają szukać nowej pracy. Czasami odpowiednie opinie trafiają na fora tematyczne czy nawet gowork.pl 😉
Przykładem był bankrut jeden z branży produktów turystycznych o którym potocznie mówiono stajnia Augiasza 😉
Czasem też warto podpytać konkurencję, jeśli się z nich nabijają i otwarcie mówią że produkt spółki do niczego się nie nadaje i jest pełen wad, to odpowiednio świadczy o sile konkurencyjnej spółki.

W ostateczności można się samodzielnie wybrać do spółki lub do niej zadzwonić , często wychodzą wtedy na wierzch problemy logistyczne 😉

Inne sygnały :
Częsta zmiana zewnętrznych audytorów ,zwlekanie z badaniem lub negatywne opinie biegłych rewidentów. Ma to na celu doprowadzenie aby biegły nie miał możliwości drążenia we wnętrznościach spółki i znalezienia tam zgnilizny. Zwłaszcza że Polscy rewidenci są baaaaardzo szczegółowi, czepliwi i praktycznie nieprzekupni.

Rentowności obligacji spółki, długotrwały trend spadkowy zwłaszcza  podczas hossy i analiza dyskryminacyjna np. Altmann – często dyskontują z dużym wyprzedzeniem problemy w spółce.

Często zmieniający się akcjonariat – oczywiste jest że jak spółka jest do d*** to każdy chce ją szybko opchnąć by nie wyjść na ostatniego frajera. 😉

Słowność zarządu – zwłaszcza czy potrafią przyznać się do porażki i czy mają plan B w razie nagłych zmian, tu na pochwałę zasługuje zarząd Amica za ruszenie z dywersyfikacją przy pojawieniu się pierwszych problemów na Ukrainie.

Są też inne sposoby, które opracować polecam każdemu z was.

A na koniec polecam książkę : Krótka sprzedaż. Jak czerpać zyski z niepowodzeń spółek – Staley Kathryn, jest tam wiele przykładów jak wykrywać syf w spółce.

Polecane książki o tematyce finansowej. Kupując wspierasz portal.